Discussion about this post

User's avatar
Sceptyk's avatar

Ciekawe ujęcie tematu, po raz pierwszy spotykam się z taką klasyfikacją: incele, incelsi, blackpillowcy. Podział trafny, ale w moim odczuciu za mało zniuansowany. Bo przecież można być incelem przyjmującym tylko niektóre założenia składające się na black pill (np. te bazujące na psychologii ewolucyjnej), który jako całość razi przede wszystkim mizoginią. Można być volcelem (kimś, kto z własnej woli żyje w celibacie, bo np. wie, że nie ma szans u kobiet spoza swojej ligi, a jego własna liga go nie interesuje). Jak wszędzie indziej w przyrodzie, tak i tutaj mamy do czynienia z całą gamą odcieni :)

Expand full comment

No posts